niedziela, 4 maja 2014

Nowy rozdział

Jutro pierwszy dzień w nowej pracy.
Jestem podekscytowana i jednocześnie zestresowana :) Nowe miejsce, ludzie, specyfika... Ogromnie jestem ciekawa co mi ta nowa przygoda przyniesie!!

2,5 tygodnia wolnego to, okazuje się, nieco za dużo dla mnie... Już się zdążyłam rozprężyć, już zaczęłam się obijać, tracić czas... Nie lubię tak. Wiem, że napiszę coś w okolicach herezji, ale... dobrze, że jutro do pracy :P

Pogoda na urlop przez większość czasu była przegenialna! Ciepło i słonecznie... Dużo czasu spędziłam włócząc się po lasach i czytając na plaży, przy kojącym akompaniamencie morskich fal... Majówka jak zwykle przyniosła ochłodzenie ;-) no ale cóż :P Przynajmniej na plaży nie było takiego tłoku ;-)

Podcięłam mocniej włosy. Ledwo sięgają za ramiona. Ostatni raz taką długość miałam w wieku 9  lat... :P No ale pozbyłam się wreszcie starej farby - znów mam w 100% swój własny kolor i okrutnie się z tego powodu cieszę :) Teraz czas na zapuszczanie :)

To żeby już dalej nie mącić - na koniec dwie fotki z majówki na Stogach. I zmykam przejrzeć szafę coby zadecydować co jutro założyć... ;-)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz